Jak się jest wielką stacją telewizyjną, to czasem wydaje się, że można już wszystko. Otóż nie można! W ostatni piątek miałem właśnie przyjemność wywalczyć dla swojej Klientki zadośćuczynienie za to, co nakłamał na jej temat TVN. Wyrok zapadł w II instancji, więc jest prawomocny.
Pani Paulina prowadziła niewielki dom opieki. Warunki tam były dobre, a pensjonariusze bardzo zadowoleni. Prowadzony ośrodek nie posiadał co prawda zezwolenia wojewody, ze względu na bariery architektoniczne, ale i to miało ulec zmianie.
Któregoś dnia odebrałem telefon od Pani Pauliny. W słuchawce zdenerwowany głos relacjonował, że była wizyta reporterów Uwagi TVN, sugerujących, że w ośrodku są nieludzkie warunki oraz ma miejsce znęcanie się nad pensjonariuszami.
Okazało się, że pewne małżeństwo pracujące dla Pani Pauliny, postanowiło otworzyć konkurencyjny do niej ośrodek i w tym celu nagrało iście „fabularny” film, jak to przywiązuje się staruszków do kaloryfera, czy pozwala im się spaść z niezabezpieczonego łóżka. Z takim materiałem zgłosili się do programu Uwaga TVN, zaś dziennikarze nie zweryfikowali prawdziwości nagrania oraz wiarygodności swoich źródeł informacji. Co więcej – reporterzy pominęli relacje wszystkich pensjonariuszy, którzy mówili, że z warunków i opieki są zadowoleni.
Tak powstały dwa programy, których temat został podchwycony jeszcze w tabloidach i w których Pani Paulina oraz jej działalność zostały przedstawione w najczarniejszych brawach. Realizatorzy programu niezbyt postarali się o ukrycie danych pozwalających zidentyfikować Panią Paulinę , więc fora internetowe zaroiły się od najgorszych wyzwisk oraz życzeń wszelkich możliwych nieszczęść pod jej i jej bliskich adresem.
Na program zareagowała nawet Policji. Pani Paulina zmuszona była wziąć w nocnym przesłuchaniu. Ona sama, jak i jej bliscy – mąż i dzieci – przeżyli gehennę znoszenia reakcji otoczenia, jak również wyjaśniania, że nic nie wygląda tak jak przedstawiła to prasa.
Nam pozostała batalia sądowa, zakończona sukcesem. Udowodniliśmy brak zachowania standardów pracy dziennikarskiej i obnażyliśmy manipulacje, jakich w programie się dopuszczono.
Pani Paulina niejednokrotnie zaś traciła wiarę w sens walki, bo przecież pozwanym była ogólnopolska telewizja. Musiała też znosić poniżające ją sugestie o braku właściwej opieki nad swoimi pensjonariuszami oraz stwierdzenia o tym, że jest osobą kierującą się niską chęcią zysku. Nie mogła uwierzyć, że coś takiego się dzieje, mimo tego, że żaden z podopiecznych nie potwierdzał tez, jakie znalazły się w programach. Ja ze swojej strony podtrzymywałem ją na duchu i starałem się zarazić swoją wiarą, że prawda ostatecznie zwycięża.
W zeszły piątek miał miejsce ostatni akt tej historii. Rozprawa przed Sądem Apelacyjnym, której finałem jest oddalenie apelacji i niewielka modyfikacja treści przeprosin, jakie mają zostać wyemitowana na antenie Uwagi TVN w ciągu siedmiu dni. Pani Paulina wreszcie szczęśliwa oraz w lekkim szoku po wygranej, z podniesionym czołem może patrzeć na tych, co ją oczernili.
A ja mogę powiedzieć tylko „idziemy po was” do innych mediów, które przyłączyły się do nagonki na nią.
Po raz kolejny okazuje się, że moja decyzja o nie oglądaniu telewizji była jak najbardziej słuszna. Choć dla Uwagi w tym tygodniu zrobię chyba wyjątek;).
Gratuluję sukcesu!
Dziękuję:-)
Serdecznie gratuluję wygranej, kolejne podium.
🙂
Gratuluję !!!
Gratuluje! Pełen sukces. Widac ,ze mozna bronić sie przed silniejszymi i bogatszymi.
Dziekuje
BRAWO DLA TEGO PANA !!! POLAĆ MU !!
Serdecznie gratuluję!
Ja również nie oglądam już telewizji, ale dowiedziałem się od „wykopków”
http://www.wykop.pl/link/3388067/tvn-zaplaci-50-tysiecy-zadoscuczynienia-i-publicznie-przeprosi-za/
Reportaże „Uwagi” nie powstają same, stoją za nimi konkretni dziennikarze, którzy nie są anonimowi. Panie Tomaszu – gratuluję, ale uważam, że po prawomocnym wyroku powinien Pan również ujawnić nazwiska dziennikarzy, którzy byli autorami zmanipulowanego odcinka.