Poranek poniedziałkowy niejednego wprowadza w przerażenie. Trzeba zbierać się do pracy, a tu czasem okazuje się, że weekend jednak za intensywny był.
Wtedy szybko zaczynamy w głowie szukać rozwiązania trudnej sytuacji i w umyśle wypływa hasło „urlop na żądanie”.
Panuje powszechne przekonanie, że pracodawca tego urlopu musi nam udzielić. Tak kolorowo jednak nie jest. Urlop na żądanie jest zwykłym urlopem, więc chęć skorzystania z niego winna być co do zasady zgłoszona przed rozpoczęciem pracy, a pracodawca ma możliwość odmówienia go nam.
Jeżeli nie mamy dobrego wytłumaczenia dlaczego do pracy się nie stawiliśmy mimo odmowy pracodawcy narażamy się nawet na dyscyplinarkę. Miłego dnia:-).
0
0
votes
Article Rating
Bardzo dobry wpis. W punkt. Często urlop na żądanie jest nadużywany. Widzę to os strony obsługi pracodawcy. Problem jednak z tym, że mało który pracodawca ma siły i środki, żeby sprawdzić prawdziwość oświadczenia pracownika co do przyczyn urlopu na żądanie. No i tak sobie to u nas w kraju wypracowano metodę przez źle pojęta praktykę.