Jakie ma być to wypowiedzenie Read More »
Artykuł Jakie ma być to wypowiedzenie pochodzi z serwisu Tomasz Tomaszczyk.
]]>Co jest tą rzeczywistą i konkretną przyczyną rozwiązania umowy o pracę na czas nieokreślony zdążyło już być wielokrotnie badane przez sądy, i najogólniej można powiedzieć, że „(…)wystarczy, że przyczyna została prawidłowo skonkretyzowana i jest prawdziwa, tj. rzeczywiście istniejąca. Dopiero po stwierdzeniu, że tak jest sąd przystępuje do oceny zasadności wypowiedzenia. (…) Przyczyna wypowiedzenia nie musi mieć szczególnej wagi czy nadzwyczajnej doniosłości, skoro wypowiedzenie jest zwykłym sposobem rozwiązania bezterminowego stosunku pracy. Jednocześnie jednak, uznanie wypowiedzenia umowy za zwykły sposób rozwiązania stosunku pracy nie oznacza przyzwolenia na arbitralne, dowolne, nieuzasadnione lub sprzeczne z zasadami współżycia społecznego wypowiedzenie umowy o pracę.” (wyrok SN z 17 maja 2016 r. sygn. I PK 155/15, OSNP 2017/12/160).
Podsumowując najważniejsze jest to, czy z samej treści wypowiedzenia możesz wywnioskować dlaczego właśnie to Ciebie wytypowano do zwolnienia. Niewystarczająca wydajność pracy? A w porównaniu do kogo i jakiej normy? Utrata zaufania – z jakiego powodu? Likwidacja stanowiska pracy – no ale dlaczego z zespołu to właśnie Ty masz otworzyć się na rozwój poza naszą organizacją?
Jeśli czytając dokument jaki wręczył Ci pracodawca nie jesteś w stanie wywnioskować o co mu właściwie chodzi, to właśnie wtedy Twoje szanse w sądzie pracy drastycznie rosną. Tak czy siak, na końcu #damyradę;-)
Artykuł Jakie ma być to wypowiedzenie pochodzi z serwisu Tomasz Tomaszczyk.
]]>Wynagrodzenie za okres pozostawania bez pracy Read More »
Artykuł Wynagrodzenie za okres pozostawania bez pracy pochodzi z serwisu Tomasz Tomaszczyk.
]]>I co nasz Janusz Biznesu sobie kombinuje? Przecież w tym czasie musieliśmy gdzieś pracować, więc przecież za to nie powinien on płacić, a poza tym naprawdę do pracy wracać nie chcieliśmy, więc żądanie zapłaty jest nadużyciem prawa.
Co sąd na to? Może co do pierwszego prawda byłaby w latach 90-tych, przy innym brzmieniu przepisów, ale teraz przepis wprost stanowi, że to nie ma znaczenia. Co do drugiego – niech się nawet nie wygłupia. Oczywiście plus koszty. Więc jak zawsze na końcu #damyradę i to nawet z całkiem przyzwoitymi kosztami ale niestety, wszystko to nie trwa krótko… Choć tym razem przynajmniej z zapłatą się nie ociągali;-).
Artykuł Wynagrodzenie za okres pozostawania bez pracy pochodzi z serwisu Tomasz Tomaszczyk.
]]>Artykuł Co możemy dostać? pochodzi z serwisu Tomasz Tomaszczyk.
]]>Kiedy przychodzicie do mnie z wypowiedzeniem w dłoni, gotowi na sądową batalię z pracodawcą, często zderzam się z przekonaniem, że po ewentualnej wygranej, pracodawca musi zapłacić nam wynagrodzenie za cały okres pozostawania bez pracy.
Nie wiem skąd się to bierze, ale w większości wypadków rzeczywistość kształtuje się zgoła odmiennie. Jeżeli pracodawca nie rozstał się z nami w momencie kiedy nasz stosunek pracy podlega szczególnej ochronie – tzn. kiedy przykładowo jesteśmy kobietą przy nadziei, czy też brakuje nam mniej niż cztery lata do emerytury – to w pozostałych wypadkach możemy otrzymać wynagrodzenie za miesiąc lub dwa pozostawania bez pracy, w zależności od stażu pracy. I to tylko w tych wypadkach, kiedy do pracy ponownie się zgłosimy.
Widać ustawodawca optymistycznie zakładał, że w trzy, cztery miesiące sąd uwinie się z całością sprawy. Chciano dobrze, wyszło jak zawsze.
Dlatego zamiast wynagrodzenia za cały okres pozostawania bez pracy, możemy dochodzić odszkodowania na zasadach ogólnych. Nie należy to do rzeczy łatwych, bo sądy bardzo niechętnie wychodzą poza zryczałtowaną wartość odszkodowania określoną w kodeksie pracy (gdzieś tam z tyłu głowy orzecznik ma zazwyczaj hasło – maksymalnie trzy pensje) ale na szczęście dla pracowników, Sąd Najwyższy taką możliwość dopuścił, a my swoimi działaniami staramy się tą linię orzeczniczą utrwalić;).
Artykuł Co możemy dostać? pochodzi z serwisu Tomasz Tomaszczyk.
]]>Kiedy przywilej staje się problemem Read More »
Artykuł Kiedy przywilej staje się problemem pochodzi z serwisu Tomasz Tomaszczyk.
]]>W teorii piękna sprawa. Wiadomo, że starsi pracownicy z wiekiem mogą robić się mniej mobilni i warto im zapewnić spokojne dotrwanie do samej emerytury. Tylko każda akcja rodzi reakcję. Reakcją pracodawców jest strach, przed posiadaniem niezwalnialnego pracownika.
I tak oto co jakiś czas ląduje u mnie Pani lub Pan, w wieku tuż przedpoborowym, z wypowiedzeniem dość długim i zawierającym całą litanię mniejszych lub większych przewinień, które przydarzyły się na przestrzeni ostatniego roku wszystkim ich współpracownikom, a tylko u nich skutkowało to zwolnieniem.
W takim przypadku gorąco namawiam do złożenia odwołania do Sądu Pracy. Drobne pomyłki, które spotykały wszystkich pracowników, nie zostaną uznane za rzeczywistą i konkretną przyczynę odwołania. Mamy więc duże szanse na przywrócenie do pracy. A kiedy już wrócimy, z uwagi na czas trwania postępowania, będziemy mogli spokojnie doczekać emerytury na naszym starym miejscu pracy.
Jeżeli jeszcze ktoś z naszych współpracowników potrafi potwierdzić, że pracodawca pozwalał sobie na uwagi, że pracuje z geriatrią (autentyk!), czy, że trzeba odmłodzić zespół, to nie powinniśmy mieć żadnych wątpliwości co robić.
Artykuł Kiedy przywilej staje się problemem pochodzi z serwisu Tomasz Tomaszczyk.
]]>Jak bardzo po pracy jesteśmy po pracy Read More »
Artykuł Jak bardzo po pracy jesteśmy po pracy pochodzi z serwisu Tomasz Tomaszczyk.
]]>Targają nim namiętności polityczne i społecznikowskie. Przy jakiejś okazji namiętności okazały się zbyt silne i wdał się w bardzo ostry spór w internetach. A ponieważ niezbyt pilnował swojej prywatności, jakiś życzliwy wyśledził firmę w jakiej pracuje i wysłał screenshoty „debaty” do pracodawcy, z zapytaniem, czy firma utożsamia się z wypowiedziami pracownika.
Zrobiła się z tego mała afera. Pracodawca nie chciał być kojarzony z niczym kontrowersyjnym, więc otarło się nawet o sugestię, że dobrym rozwiązaniem byłoby rozwiązanie stosunku pracy. Szczęśliwie sprawę udało się załagodzić. Jednakże pojawiło się pytanie, czy pracodawca może mieć do nas pretensję za to co robimy po pracy?
Odpowiedź niestety jest twierdząca. Przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę musi być tylko rzeczywista i konkretna ale nie musi mieć doniosłego znaczenia. Pracodawca ma prawo prowadzić określoną politykę wizerunkową i nie chcieć współpracować z osobami których odbiór społeczny jest sprzeczny z tym wizerunkiem. Oczywiście jeżeli nie kłóci się z to z zakazem dyskryminacji ze względu na płeć, wyznanie, orientację seksualną itp. Z byciem kontrowersyjnym i niepoprawnym politycznie trzeba więc uważać. Mamy od Boga daną wolność słowa i zdrowy rozsądek, który powinien podpowiadać nam najwłaściwszą formę jej realizacji, zwłaszcza bez konieczności uciekania się do argumentów ad personam;-).
Artykuł Jak bardzo po pracy jesteśmy po pracy pochodzi z serwisu Tomasz Tomaszczyk.
]]>Jak zwalniają kobietę w ciąży Read More »
Artykuł Jak zwalniają kobietę w ciąży pochodzi z serwisu Tomasz Tomaszczyk.
]]>Zemsta, zemsta na wroga, z Bogiem czy mimo… Boga – jak pisał poeta. Kilka razy w mojej karierze zdarzyło się, że Janusz zadał sobie trud „likwidacji” firmy tylko po to, aby obejść przepisy chroniące ciężarną przed rozwiązaniem stosunku pracy.
Na szczęście w większości przypadków cała operacja „likwidacji” sprowadza się wyłącznie do likwidacji jednej spółki i założenia za chwilę drugiej, nie różniącej się niczym od poprzedniej. Wtedy mamy możliwość powołania się na art. 231 kp, który stanowi, że w przypadku przejścia zakładu pracy lub jego części na innego pracodawcę staje się on z mocy prawa stroną dotychczasowego stosunku pracy.
Pozostaje wtedy tylko udowodnić, że wszystko zmieniono tak, aby wszystko pozostało po staremu i kobieta w ciąży wraca na stare stanowisko. Tylko samo postępowanie przed sądem pracy niestety trochę potrwa.
Artykuł Jak zwalniają kobietę w ciąży pochodzi z serwisu Tomasz Tomaszczyk.
]]>Zwolnienie kobiety w ciąży Read More »
Artykuł Zwolnienie kobiety w ciąży pochodzi z serwisu Tomasz Tomaszczyk.
]]>Jak już ustaliliśmy, zwolnić kobiety w ciąży co do zasady nie można. Ale co z sytuacją kiedy umowa o pracę ma wygasnąć z upływem czasu na jaki została zawarta? Zgodnie z art. 177 kp umowa o pracę zawarta na czas określony lub na czas wykonywania określonej pracy albo na okres próbny przekraczający jeden miesiąc, która uległaby rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży ulega przedłużeniu do dnia porodu.
Co zatem robić w sytuacji kiedy pracodawca już wypowiedział umowę o pracę, a tu okazało się, że jesteśmy w ciąży, a 7 dniowy czas na złożenie odwołania do sądu pracy upłynął? Złożyć podanie o przywrócenie do pracy, jednocześnie z odwołaniem do Sądu Pracy zawierającym wniosek o przywrócenie terminu do złożenia odwołania. Zazwyczaj samo podanie powinno wystarczyć. Sądy traktują moment odkrycia ciąży jako moment, kiedy ustała przyczyna do złożenia odwołania od wypowiedzenia.
Jeżeli kobieta w ciąży podpisała porozumienie stron o rozwiązaniu umowy o pracę nie będąc świadomą ciąży może złożyć oświadczenie o uchyleniu się od skutków tego oświadczenia, jako, że działała pod wpływem błędu odnośnie okoliczności. Ważnym jest aby była w ciąży w momencie podpisywania porozumienia.
Dla pracodawcy wojowanie ze zwolnioną kobietą w ciąży oznacza ryzyko zapłaty jej wynagrodzenia za cały okres pozostawania bez pracy. Więc jest czego się obawiać. Po za tym raczej nikt nie chce pracować dla kogoś, kto w ten sposób traktuje kobiety w ciąży. Wiadomo – myszy wszytko zjedzą;).
Artykuł Zwolnienie kobiety w ciąży pochodzi z serwisu Tomasz Tomaszczyk.
]]>Odwołanie od wypowiedzenia w Warszawie Read More »
Artykuł Odwołanie od wypowiedzenia w Warszawie pochodzi z serwisu Tomasz Tomaszczyk.
]]>Otrzymując wypowiedzenie mamy 7 dni na złożenie odwołania do Sądu Pracy. Termin ten ma charakter materialny, co oznacza, że po jego przekroczeniu nie mamy już czego dochodzić. Jeżeli jednak nie dotrzymaliśmy go nie ze swojej winy, mamy możliwość złożyć, w terminie kolejnych 7 dni od ustania przeszkody, wniosek o jego przywrócenie. Co do zasady Sąd już samo złożenie pozwu traktuje jako wniosek o przywrócenie terminu, a początek postępowania upływa pod znakiem ustalenia, czy nasza zwłoka była uzasadniona.
W przypadku umów na czas określony, możemy domagać się tylko odszkodowania w wysokości wynagrodzenia za okres od dwóch tygodni do trzech miesięcy, nie niżej jednak od wynagrodzenia za okres wypowiedzenia. Ponieważ pracodawca w przypadku umowy terminowej nie musi uzasadniać powodów dla których rozwiązał stosunek pracy, nasze zarzuty względem niego mogą, co do zasady, dotyczyć jedynie naruszenia przepisów o rozwiązywaniu umowy o pracę, takich jak choćby wymóg zachowania formy pisemnej.
W przypadku umowy na czas nieokreślony, pracodawca ma obowiązek podania powodów dla których postanowił wypowiedzieć nam umowę o pracę. Powody te muszą być rzeczywiste, czyli prawdziwe i konkretne, czyli sprawdzalne. Ponieważ wypowiedzenie umowy o pracę jest zwykłym sposobem jej rozwiązania, podana przyczyna nie musi być szczególnie ważna, ani przez pracownika zawiniona. Pracodawca nie jest związany też szczególnym terminem, w jakim od zdarzenia uzasadniającego wypowiedzenie może go dokonać, jednak sądy stoją na stanowisku, że przyczyny starsze niż kilka miesięcy, nie mogą być uznane za rzeczywiste. Jak długi to okres, zależy o konkretnego stanu faktycznego.
Złożenie odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę na czas nieokreślony, daje wybór dwóch roszczeń – jednym jest przywrócenie do pracy a drugim odszkodowanie. Sąd zamiast przywrócenia może nam przyznać odszkodowanie, jeżeli dojdzie do wniosku, że przywrócenie jest niecelowe. Zazwyczaj mamy do czynienia z brakiem celowości w sytuacji ostrego konfliktu między pracownikiem a pracodawcą, powstałego jeszcze przed rozwiązaniem umowy o pracę.
Ciężar dowodu, że wypowiedzenia umowy o pracę dokonano w sposób prawidłowy obciąża pracodawcę. Nie musi udowodnić on prawdziwości i konkretności wszystkich podanych przyczyn rozwiązania umowy o pracę. Wystarcza mu jedno trafienie. Proces nie ma charakteru generalnego sądu nad pracodawcą, a jedynie ma za cel zbadanie czy w sposób prawidłowy i zasadny rozwiązano stosunek pracy. Czysta kazuistyka i dużo nerwów. Dlatego dobrym pomysłem, jak w sprawach rodzinnych, jest skorzystanie z fachowej pomocy prawnika od prawa pracy.
Artykuł Odwołanie od wypowiedzenia w Warszawie pochodzi z serwisu Tomasz Tomaszczyk.
]]>Typowy Janusz Przedsiębiorca Read More »
Artykuł Typowy Janusz Przedsiębiorca pochodzi z serwisu Tomasz Tomaszczyk.
]]>Janusz pamiętając lekcje odrobioną jeszcze za poprzedniego ustroju wie, że przepisy są po to, żeby je łamać, ewentualnie obejść. Jednocześnie ze względy na przyjętą rolę patrona, ojca, źródła wszelkich łask, nie przyjmuje do wiadomości, że może się mylić, czy też kiedykolwiek postąpić niewłaściwie. Wszelka różnica zdań ustawia każdego w pozycji wroga, oszusta, którego można zwalczać w dowolny sposób.
Mój klient przez wiele lat pracował dla Janusza. Ten stwierdziwszy, że ten konkretny pracownik świetnie rozwija mu sprzedaż w firmie postanowił okazać się łaskawym Panem. Klient miał problem mieszkaniowy. Więc Janusz powiedział – po co masz się błąkać, kup sobie coś – masz tutaj pieniądze. Nie będę Ci płacił za nadgodziny, potraktuj to też jako premię. Ale żeby nie było trzeba odprowadzać ZUS-u, podpisz mi tutaj umowę pożyczki.
Klient pieniądze wziął, umowę podpisał. Janusz czuł się spełniony w roli patrona pomagającego pracownikom. Po jakiś pięciu latach uznali, że mój klient już wszystko odpracował. Klient dostał wtedy też podwyżkę mającą wyrównać mu dalsze starania.
Po kolejnych kilku latach Janusz uznał, że pora się wycofać z interesu. Firmę przekazał córce. Ta doszła do wniosku, że sprzedaż jest już dobrze poukładana, więc mój klient jest w pozycji tego Murzyna, który zrobił swoje. Dostał więc wypowiedzenie.
Klienta zabolały bzdurne powody rozstania, jakie mu podano. Udał się więc do sądu z odwołaniem. Krok ten został uznany przez Janusza za wypowiedzenie wojny. Przypomniał więc sobie o podkładce jaką zrobił dziewięć lat wcześniej pod wypłatę premii i nadgodzin.
Mój klient dostał ultimatum – albo cofnie odwołanie albo Janusz pozwie go o zwrot „pożyczki”. Ponieważ nie cofnął wylądowaliśmy w Sądzie Okręgowym z pozwem o zapłatę.
I tu Janusza spotkała niespodzianka – udało się mi wykazać pozorność umowy. Najzabawniejsze były jego tłumaczenia, dlaczego wcześniej nie dochodził niczego. Nie potrzebował, a nawet kiedy płacił pod stołem dodatkowe premie, to liczył, że mój klient po wzięciu koperty wróci do niego z nią. Jak tego nie robił – nie uznawał za właściwe się przypominać.
Sprawa ciekawa o tyle, że Janusze już są, na dobrą sprawę, na wymarciu. Teraz jeszcze zostało nam zakończyć sprawę o odwołanie od wypowiedzenia.
Artykuł Typowy Janusz Przedsiębiorca pochodzi z serwisu Tomasz Tomaszczyk.
]]>Artykuł Z kolei na kolei pochodzi z serwisu Tomasz Tomaszczyk.
]]>Inaczej rzecz ma się w urzędach, spółkach Skarbu Państwa oraz przyległościach. Ile by nie mówiono o profesjonalizmie służby cywilnej, obiektywnym naborze i konkursach tutaj zarabianie nie jest podstawowym celem. A skoro ten cel odpada pojawia się miejsce dla wciągania swoich, układów i układzików, kumoterstwa i kumplostwa. Wiśniewski podwieszony pod Maliniaka, a i dla Kowalskiego trzeba znaleźć etat bo biedak wyleciał z ministerstwa itd.
No ale etat jaki miałby być dla Kowalskiego jest zajęty. I z takim przypadkiem miałem niedawno do czynienia w jednej ze spółek kolejowych. Panią dyrektor zwolniono, jako powód podając zmniejszanie zatrudnienia i konieczność zmiany sposobu zarządzania podległą jej jednostką. Wypłacono odprawę za rozwiązanie stosunku pracy z przyczyn nie dotyczących pracowników. Tyle, że kiedy wychodziła ze spotkania na którym dostała wypowiedzenie minęła się ze swoim następcą.
Po złożeniu odwołania przed Sądem cyrk. Strona pozwana twierdziła, że zlikwidowała stanowisko nie likwidując go. Sąd bojąc się uchylenia wyroku z powodu nie rozpoznania istoty sprawy dopuszczał dowody na taką okoliczność, aż szczęśliwie doczekaliśmy rozstrzygnięcia. Przywrócenie do pracy, pomimo tego, że w między czasie naprawdę zlikwidowali to stanowisko pracy.
Jak widać każdy biznes ma swoją specyfikę. Specyfiką sektora publicznego, z mojej perspektywy, są bardziej niż przeciętna bzdurne powody zwolnienia, no i mobbing, ale to już temat na zupełnie inny wpis.
Artykuł Z kolei na kolei pochodzi z serwisu Tomasz Tomaszczyk.
]]>