Po latach wygraliśmy naszą walkę o przywrócenie do pracy, zgłaszamy się do niej, a ponieważ nasz stosunek podlegał szczególnej ochronie , należy nam się wynagrodzenie za cały okres pozostawania bez pracy. I tutaj szefostwo coś trafia, bo robili co się dało aby przeciągnąć postępowanie (bo to zwiększa szanse na stwierdzenie przez sąd niecelowości przywrócenia i zasądzenie zamiennie odszkodowania) a teraz sporo się tego nazbierało.
I co nasz Janusz Biznesu sobie kombinuje? Przecież w tym czasie musieliśmy gdzieś pracować, więc przecież za to nie powinien on płacić, a poza tym naprawdę do pracy wracać nie chcieliśmy, więc żądanie zapłaty jest nadużyciem prawa.
Co sąd na to? Może co do pierwszego prawda byłaby w latach 90-tych, przy innym brzmieniu przepisów, ale teraz przepis wprost stanowi, że to nie ma znaczenia. Co do drugiego – niech się nawet nie wygłupia. Oczywiście plus koszty. Więc jak zawsze na końcu #damyradę i to nawet z całkiem przyzwoitymi kosztami ale niestety, wszystko to nie trwa krótko… Choć tym razem przynajmniej z zapłatą się nie ociągali;-).
Deprecated: Creation of dynamic property WP_Query::$comments_by_type is deprecated in /home/platne/serwer105986/public_html/tomaszczyktomasz.pl/wp-includes/comment-template.php on line 1530