W dawnych pięknych czasach przyszła mama mogła założyć działalność gospodarczą, opłacić trzy składki tak jak od 250% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia i mieć później naliczany zasiłek chorobowy i macierzyński dokładnie od tej podstawy. ZUS próbował temu przeciwdziałać, ale ponieważ Sąd Najwyższy wydał uchwałę stwierdzającą, że nie wolno kwestionować zadeklarowanej podstawy, to pozostawało mu jedynie kwestionować realność prowadzonej działalności i z tego powodu wyłączać z ubezpieczeń społecznych.
Zwalczać takie decyzje ZUS było stosunkowo łatwo, ponieważ z wpisem do rejestru działalności gospodarczej wiąże się domniemanie, iż działalność jest prowadzona. Ubezpieczona była więc w tej komfortowej sytuacji, bo to ZUS musiał udowodnić, że działalności nie ma. A działalnością gospodarczą są już czynności przygotowawcze do otwarcia sklepu itp.
W tej sytuacji zainterweniował ustawodawca, i znowelizował ustawę zasiłkową w ten sposób, że każdy miesiąc opłacania składki na działalności od maksymalnej podstawy podnosił podstawę od której miał być liczony zasiłek ponad kwotę minimalną o 1/12. Aby mieć maksymalną podstawę zasiłku od której opłacaliśmy składki należało przez rok od takiej podstawy opłacać składki.
Uwaga teraz ból głowy – przepis ustawy zasiłkowej o którym mówimy brzmi w sposób następujący:
Art. 48a. [Podstawa wymiaru zasiłku chorobowego]
1. W przypadku ubezpieczonego, dla którego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe stanowi zadeklarowana kwota, podlegającego ubezpieczeniu chorobowemu przez okres krótszy niż okres, o którym mowa w art. 48 ust. 1, podstawę wymiaru zasiłku chorobowego stanowi suma:
Panie! Ja nic z tych przepisów nie rozumiem! Pan na pewno wszystko rozumiesz?